Pierwsze powołanie Sousy
Nowy kolekcjoner Polski wysłał swoje pierwsze powołania. Nie jest ono niczym szokującym, jednak pojawiły się w nim niespodziewane nazwiska. Na razie wybrane zostały zespoły do eliminacji mistrzostw świata z Węgrami, Andorą i Anglią. Nominowanych zostało 35 osób.
Powołani pomocnicy i największe zaskoczenia
Największą liczbę powołanych piłkarzy stanowią pomocnicy. Sousa wybrał ich aż 15. W tym przypadku jest to największe zaskoczenie tegorocznych powołań, wśród nich pojawia się najwięcej nowych nazwisk, a te nieco starsze i sprawdzone w dużej mierze nie zostały wybrane. Na liście Sousy brakuje Damiana Kądziora, Przemysława Frankowskiego i Jakuba Kamińskiego. Co więcej, na liście nie ma też czynnych piłkarzy takich jak Damian Szymański, czy Dominik Furmana. Z kolei możemy na niej znaleźć Rafała Augustyniaka, Bartosza Kapustkę i Bartosza Slisza oraz Sebastiana Kowalczyka i Kacpra Kozłowskiego. Najprawdopodobniej wybór Augustyniaka (który zbiera dobre notowania w lidze rosyjskiej) i Slisza był podyktowany szukaniem alternatywy dla Krystiana Bielika i Jacka Góralskiego, którzy zmagają się z kontuzjami, nie mogąc uczestniczyć w meczach.
Brak zaskoczeń na liście Sousy
W kwestii golkiperów o miejsce numer jeden wciąż rywalizuje dwóch bramkarzy. Należy do nich Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański. Na jednej z konferencji prasowych Sousa jasno przyznał, że chce wybrać najlepszego z bramkarzy. Najprawdopodobniej zostanie nim Wojciech Szczęsny, a Fabiański stanie się rezerwowym. Walka o trzeciego golkipera cały czas trwa i jest niezwykle istotna. W tym momencie bierze się pod uwagę Bartłomieja Drągowskiego (Fiorentina) oraz Łukasza Skorupskiego (Bologna). Na EURO 2020 musi pojechać trzech bramkarzy.
Mniejszym zaskoczeniem jest również obecność Karola Świderskiego i Dawida Kowanckiego na liście Sousy. Pierwszy strzela dużo goli w Grecji, drugi z kolei wraca do gry po licznych kontuzjach i koronawirusie. Wybierając tych zawodników możliwe, że Sousa chce docenić ich ciężką pracę i starania. Pomimo tego, trudno przypuszczać, aby zawodnicy dorównali takim piłkarzom jak Robert Lewandowski, czy Arkadiusz Milik.
Sprawdzony skład drogą do sukcesu?
Sousa bez wątpienia postawił na sprawdzony skład, a swoją listę uzupełnił kilkoma nowymi nazwiskami. Na pewno będzie bacznie śledził poczynania polskich piłkarzy za granicą. Przed igrzyskami kadra zostanie uszczuplona o kilka nazwisk, a zespół może wynosić maksymalnie 25 osób. Wstępna lista jest potencjalną przepustką dla piłkarzy (szczególnie nowicjuszy) na EURO 2020. Główny skład musi zostać podany 15 marca.